Dlaczego nie wierzymy w winę niektórych przestępców?

Czasami nie jest ważne, jak wiele dowodów posiada prokuratora, jak przekonujący są świadkowie ani jak wiele czynników wskazuje na to, że dana osoba popełniła przestępstwo, po prostu nie możemy uwierzyć, że ta zadbana i pełna strachu w oczach istota siedząca na miejscu oskarżonego mogłaby popełnić wszystkie zarzucane jej zbrodnie. A tymczasem z jej strony jest to tylko kolejna gra działająca na jej korzyść.

Nasza psychika w przypadku szukania winnych jest bardzo prosta. Większość z nas jest wzrokowcami, a swoje oskarżenia formuje na podstawie doświadczeń i przekonań. Dlatego nie wierzymy w winę osób, które są do nas podobne albo które się nam podobają. Dlatego kiedy oskarżonym o morderstwo z wyjątkowym okrucieństwem okazuje się drobna blondynka o dużych oczach, ciężko jest nam w pierwszym odruchu w ogóle połączyć ją w naszej głowie ze zbrodnią. Podobnie sprawa może wyglądać w przypadku dzieci, często nawet oburzamy się, że ktoś wyglądający tak niewinnie jest oskarżony.

Wiele spraw pokazuje nam, że seryjni mordercy oraz osoby popełniające straszliwe zbrodnie mają wśród płci przeciwnej niesamowite powodzenie. Dzieje się tak głównie za sprawą uroku osobistego, który cechuje sporą część z nich. Lubimy widzieć, że oskarżony jest mordercą, to znaczy, żeby źle mu z oczu patrzyło, żeby unikał kontaktu wzrokowego i był niezadbany. Tymczasem często to wyprostowany mężczyzna w garniturze z idealną fryzurą albo drobna kobieta, która przysięga przed sądem, że nigdy by nikogo nie skrzywdziła. Łatwo się nam im wierzy, bo są piękni i tak różni od obrazu zbrodniarzy z filmów i książek.

Najgorzej sprawa wgląda, kiedy w ramach oskarżonego staje ktoś znany, kogo podziwia wiele osób. Im większy ktoś ma autorytet, tym ciężej nam uwierzyć, że mógł zrobić coś złego. To zasługa dysonansu poznawczego. Wyjście z niego oznaczałoby, że przyznajemy, że nie mieliśmy racji co do tego człowieka, a wierzenie, że jest niewinny, nawet jeśli wszystko wskazuje na to, że jest inaczej, pomaga nam zachować swoje dotychczasowe poglądy, które dla większości z nas są bardzo ważne. Przez to nawet jeśli nasz idol zostanie skazany, my dalej będziemy twierdzić, że padł ofiarą systemu i nie miał uczciwego procesu.